Upał......ale namówiłam męża na wspólny projekt - stolik z maszyny do szycia. Czyszczenie i szlifowanie podstawy pozostawiłam mojej połówce, a cała reszta to moja sprawka. Trochę to trwało.
Na koniec zostało jeszcze przykręcenie nowego blatu i voila.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wystawienie komentarza :)